Ciasto mocno kawowe

Keczup! Ostry, łagodny i tajemniczy


Domowy Zakład Przetwórstwa Warzywnego w tym roku przygotowywał przetwory z pomidorów - lima i malinowych. Zdecydowanie lepiej do przetworów nadają się pomidory lima. Są bardzo mięsiste i wychodzi z nich dużo przecieru. Obok tradycyjnych przecierów na zupę przygotowałam sporo słoiczków domowego keczupu. W kilku wersjach - jest więc keczup łagodny i korzenny, keczup ostry jak brzytwa i keczup-zagadka według znalezionego w gazecie przepisu Magdy Gessler.


Przerabianie pomidorów zajęło mi wszystkie wieczory ubiegłego tygodnia. Nie wiem jak, ale w końcu udało mi się przerobić ok. 20 kilogramów pomidorów i choć jestem dumna ze słoiczków pełnych smakowitych wyrobów, to jednak na jakiś czas robię sobie przerwę w przetwarzaniu.
Nie sfotografowałam wszystkich wyrobów, bo nie są zbyt fotogeniczne. W zgodzie z ekologią używam bowiem słoików z odzysku, czyli tych, które zostają po miodzie i innych kupnych dżemach, oliwkach, kaparach i ogórkach. Nie są więc jednakowe, ale świetnie spełniają swoje zadanie.
Pomidory w tym roku przerabiałam w olbrzymim garze made in NRD, który pożyczyłam od mamy. Składa się on z kilku elementów - płaskiego naczynia na wodę, sita z kominkiem na owoce lub warzywa, dużego gara, od którego odchodzi rurka i z pokrywki. Generalnie ten piętrowy garnek służy do robienia soków na gorąco, ale nadaje się też do przerabiania góry pomidorów.


Pomidory gotują się na parze i puszczają sok, to co zostaje w części z sitem przetarłam przez małe sitko, by pozbyć się skórek i pestek. Na bazie tego przecieru zrobiłam trzy rodzaje keczupu.

Keczup łagodny korzenny
5 kg pomidorów
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
200 ml octu winnego
8 łyżek cukru
4 łyżki oleju
2 łyżki soli
10 ziaren ziela angielskiego
10 ziaren pieprzu czarnego
2 laski cynamonu
1 łyżka imbiru w proszku
1-2 listki laurowe
Pomidory umyć, przekroić na połówki, wrzucić do gara-parownika. Jeśli takowego nie mamy wrzucamy do garnka z grubym dnem, podlewamy 1/2 wody i zagotowujemy. Gdy pomidory zmiękną przecieramy je przez sito. Skórki i pestki wyrzucamy. Wrzucamy do garnka z przecierem przyprawy i pokrojone w ćwiartki cebule. Gotujemy na małym ogniu aż keczup zgęstnieje. Zajmie to ok. 2-3 godzin w zależności od rodzaju pomidorów. Mieszamy i uważamy, żeby keczup nie przypalił się. Przelewamy keczup przez sito - odławiamy cebulę, czosnek i przyprawy. Doprawiamy octem i cukrem. Gorący keczup przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i odwracamy do góry denkiem. Ja mój keczup zdecydowałam się pasteryzować - od zagotowania przez 20 minut.

Keczup ostry korzenny
Przepis taki sam jak wyżej, ale wzbogacony o ostrą papryczkę chili. Jeśli nie lubimy za ostrego keczupu z papryczki usuwamy nasiona, jeśli zaś lubimy ogień zostawiamy całe papryczki. Przekrawamy je na pół i dodajemy do keczupu, razem z cebulą i przyprawami. Odławiamy papryczkę razem z przyprawami i cebulą. Postępujemy jak w przepisie wyżej.

Keczup łagodny wg. Magdy Gessler
(nazwany tajemniczym, bo po raz pierwszy robiłam)
2 kg pomidorów
1 cebula
6 łyżek octu 6 proc.
125 g cukru
2-3 łyżeczki soli
gałka muszkatołowa do smaku
3 łyżki słodkiej papryki
pieprz mielony do smaku
2-3 łyżki oliwy z oliwek
Ilość składników można oczywiście proporcjonalnie zwiększać, co zrobiłam.
Cebulę posiekać w kosteczkę, poddusić na oliwie. Pomidory umyć, sparzyć i obrać ze skórki, oczyścić z pestek. Skroić na małe kawałki, wrzucić na podduszoną cebulkę. Dodać przyprawy, ocet, cukier, sól i dusić aż pomidory zmiękną. Całość zmiksować i gotować aż keczup zgęstnieje. Przekładać gorący do wyparzonych słoiczków. Pasteryzować przez 20 minut od zagotowania.

Uff, jak dobrze, że uwielbiam pomidory! Po takiej ich dawce można bowiem zwariować, a ja się cieszę, że zimą będziemy wspominać aromaty lata dodając pyszne keczupy do gołąbków, sera, kiełbasek, frytek i do wielu, wielu innych rzeczy! A "Addio pomidory" będziemy słuchać z płyty :)


Komentarze